W całym pokoju był porozrzucany popcorn. W kącie leżał
brunet płaczący i broniący się fotelem przed chłopakiem w lokach, który go
straszył .. łyżeczkami ? Nieważne. Na podłodze czołgał się .. Niall i wyjadał
popcorn leżący na podłodze. Na sofie siedział jakiś mulat przytulający
wielkiego misia i płacząc komentuje wyciskacz łez. Patrzałam na to wielkimi
oczami.
- Niall ? Co ty tu ..? Przed sekundą byłeś w kuchni.
- Lepiej go nie ruszać. Jest w swoim żywiole. – Szepnął mi
do ucha Lou. – Ty zajmij się sprawą z łyżeczkami, a ja pana misia.
- Okej.
Louis poszedł do mulata.
- Lou .. On powiedział, że jej nigdy nie opuści i że ją
kocha. I się pocałowali .. – Rozkleił się i wtulił w Lou. Chłopak uspokajająco
go kołysał. Ja w tym czasie podeszłam do Loczka.
- Hej ! Co ty robisz ? – krzyknęłam na niego .
Roześmiany chłopak odwrócił się w moją stronę. Uśmiech
zszedł mu z twarzy na widok mojej zdziwionej i zdenerwowanej miny.
- Ymm .. Ja tylko .. To .. – Jąkał się. Chyba go speszyłam.
- Dobra, oddaj łyżeczki.
Po odłożeniu przedmiotu podeszłam do leżącego bruneta.
Delikatnie odsunęłam od niego fotel.
-Wszystko w porządku ?
Pokręcił głową.
- Mogę cię przytulic? – Spytał płaczliwym głosem.
- Och ! Ugh .. Jaasnee. – Po chwili znalazłam się w jego
objęciach. Spojrzałam w stronę loczka, który nerwowo przystępował z nogi na
nogę.
- Nazywam się Harry,
a to Liam. – Przedstawił ich. – Słuchaj, bo ja .. Niechciałem .. Tzn ..
Przepraszam. Naprawdę.
- Spoko, nic takiego się nie stało. Ale jeżeli jeszcze raz
cię przyłapię na straszeniu biednych dzieci to oberwiesz. Jestem Alexis.
- Wezmę to ostrzeżenie do serca.
Zaśmialiśmy się.
– Aww .. Misiaczek. –
Zrobił sweet minkę i zaczął mnie Tulic. Byłam osaczona z obu stron. Było nawet
miło, ale po 15 minutach zaczęło się robić niezręcznie.
- Chłopaki ? Odsuniecie się już ? – brak reakcji. – Louis.
Louis ! – Wołałam go. Przedtem kompletnie mnie olał po pocieszeniu miśka. Na
tego pożeracza na podłodze nie miałam co liczyć. „Wygląda, jak ślimak”-
pomyślałam i zaśmiałam się. Moje rozmyślania przerwał Louis, który cały
roześmiany stanął nad naszą klęczącą trójką.
- Ooo .. Jak słodko. – Rozkminiał nad nami.
- Hallo ? Pomożesz mi ?
- Sekunda. Tylko zrobię zdjęcie. – Wyjął telefon. – Powiedz cheese!
Mimowolnie się uśmiechnęłam. Teraz ta cała sytuacja wydawała
mi się zabawna. Louis w końcu nacieszył się nowo nabytą fotografia i zaczął odczepiać
te lepki ode mnie.
_____________
Miałam czas to sobie pomyślałam, że walnę Wam, miśki kolejny
rozdział. ;3 Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Dedykuję go wszystkim wariatom.
Natalia Horan .. Aj Loff Juu <3 To twój ślimak ; -p
Buziaki Heej :* Julia Tommo
HAHAHAHAAHAHA ! nie mogę xD boskii :* dziękuje za dedyka,i czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńHahahaha, nie mogę ze śmiechu ;D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę jak Nialler je z podłogi, ale w sumie u niego to normalka ;D
Rozdział świetny, tak jak pozostałe :)
@xchill_outx
Awwww ;3 Wspólny misiaczek :D ..by..Evelyn..Styles.. <33
OdpowiedzUsuń